Zauroczony możliwościami obiektywów typu tilt-shift postanowiłem zbudować prostą konstrukcję, umożliwiającą uzyskanie „efektu makiety”. Zbudowałem adapter umożliwiający podpięcie dowolnego obiektywu z mocowaniem M39 do lustrzanek Canona z mocowanie EF-S. W tym celu użyłem trzech elementów:
- zaślepki do body,
- rury odpływowej od pralki,
- miseczki obiektywowej z powiększalnika Opemus.
W zaślepce do body zrobiłem otwór, następnie wyciąłem metodą prób i błędów fragment rury odpływowej. Połączyłem ze sobą te dwa elementy za pomocą kleju, by na koniec złączyć to w jedną całość z miseczką od powiększalnika.
Do zbudowanego adaptera podłączam obiektyw powiększalnikowy Anaret 4,5/80. Nie jest on najlepszym szkłem jakie mógłbym użyć, jednak jak na razie w zupełności mi wystarcza.
Największym utrapieniem w używaniu tej konstrukcji jest brak możliwości zablokowania obiektywu w jednej pozycji. Uniemożliwia to robienie zdjęć z długim czasem naświetlania. Kolejnym etapem rozbudowy adaptera będzie próba stworzenia właśnie takiego mechanizmu. Ponadto wykorzystam do tego typu zdjęć Biometara 2,8/80.
Ciekawy pomysł. Ja do TS używałem ręki. Doszedł zatem efekt dodatkowego światła wpadającego przez szczelinę boczną.
OdpowiedzUsuń