Kiedyś wywoływanie filmów kojarzyło mi się z magią, której tajniki znają tylko nieliczni. Z czasem okazało się, że proces ten jest bardzo prosty. Poniżej opisałem kolejne etapy wywoływania filmu czarno-białego.
Lista niezbędnych rzeczy:
* koreks - jest to światłoszczelne pudełko, do którego ładowana jest błona fotograficzna. Wypełniane kolejnymi kąpielami chemicznymi w procesie wywoływania filmu,
* wywoływacz - jak nazwa wskazuje, służy do wywołania obrazu utajonego. Ja używam Rodinalu głównie ze względów ekonomicznych. Butelka 500 ml tego wywoływacza wystarczy na ok. 80 filmów, w zależności o pojemności koreksu i proporcji woda:wywoływacz,
* przerywacz -substancja zatrzymująca proces wywoływania oraz oszczędzająca utrwalacz. Zamiast przerywacza można użyć roztworu wody i octu lub bieżącej wody,
* utrwalacz - jego zadaniem jest usunięcie z emulsji fotograficznej niewywołanych bromków srebra oraz zachowanie wywołanego obrazu srebrowego,
* woda destylowana - służy do rozrobienia wywoływacza i utrwalacza,
* termometr - niezbędny do sprawdzania i pilnowania temperatury kąpieli,
* menzurka - potrzebna do odmierzania wywoływacza,
* pojemnik z miarką,
* klipsy do bielizny - niezbędne do powieszenia wywołanego negatywu,
* stoper - potrzebny do odmierzania czasu kąpieli,
* wąż do płukania negatywów.
Pierwszym krokiem jest nawinięcie błony fotograficznej na szpulę koreksu. Nawijanie filmu powinno odbyć się w zupełnej ciemności. Na powyższym zdjęciu znajduje się film Fomapan 100. Po umieszczeniu błony w koreksie należy ustalić jakim wywoływaczem, w jakich proporcjach chcemy wywołać nasz film. Mój film Fomapan 100 naświetliłem na 50 ISO i wybrałem proporcję 1+100. Oznacza to, że na jedną jednostkę wywoływacza przypada 100 jednostek wody. Bardzo pomocą stroną jest Digital Truth, na której znajdziemy setki kombinacji film+wywoływacz.
Następnie należy przygotować wywoływacz. Odmierzyłem potrzebną ilość wody destylowanej i wywoływacza. Zmieszałem ze sobą dwa roztwory i włożyłem je do zamrażalnika, aby wywoływacz osiągnął temperaturę 20*C.
Przed rozpoczęciem wywoływania warto zastosować wstępne namaczanie filmu przez ok. jedną minutę. Wówczas zostanie rozpuszczona warstwa przeciwodblaskowa, a wywoływacz efektywniej zacznie swoją pracę.
Schłodzony do odpowiedniej temperatury wywoływacz wlałem do koreksu, którym przez pierwsze trzy minuty obracałem co 30 sekund. Następnie w kolejnych czterech minutach, co minutę obracałem koreks. Po zakończeniu wywoływania, wywoływacz należy wylać i rozpocząć proces przerywania. Wywoływanie przerywam bieżącą wodą przez jedną minutę, w podobny sposób do wstępnego namaczania.
Trzecim etapem jest utrwalenie wywołanej błony fotograficznej. Do koreksu wlewamy utrwalacz, co jakiś czas nim obracając. Następnie należy zlać do pojemnika utrwalacz i wypłukać film. Można to zrobić na dwa sposoby:
a) należy otworzyć koreks i strumieniem wody z kranu przez ok. 40 minut płukać wywołany film,
b) można wykorzystać specjalny wąż, co skraca płukanie do 20 minut.
Na zakończenie do koreksu z filmem można wlać roztwór Fotonalu, dzięki któremu na wysychającym filmie nie pojawią się zacieki.
Po zawieszeniu filmu należy ściągnąć nadmiar wody palcami.
Suchy negatyw tniemy i chowamy do koszulki. Następnie ruszamy do ciemni i robimy odbitki lub skanujemy film :)